wtorek, 26 października 2010

Podziel się

Jeżeli czegos brakuję lub jest tego mało, staje się to niezwykle cenne, a jego wartosć w przeliczeniu na pieniądze osiąga niebotyczne kwoty. Obawa przed tym, że nie wystarczy dla wszystkich każe ludziom dbać o swój i tylko swój interes, to prowadzi do walki o przedmiot pożądania i usprawiedliwia nawet czystki etniczne.
Niestety dzielenie się z innymi czymkolwiek sprowadzane jest tylko do dobroczynnosci, nie jest spontanicznym odruchem serca. Przecież wszystkiego jest dosyć, a nawet nadto. Same supermarkety wyrzucają tyle żywnoci, że można by wyżywić całe skupiska ludzi. Nie potrafimy dzielić się resztkami po obżartuchach, nie mówiąc już o wiekszych wartosciach.
Jednak brak czegokolwiek można zastąpić obfitoscią. Jak się o tym przekonać. Poprostu dzielić się z innymi. To udowodni nam, że mamy wszystkiego w nadmiarze, bo przecież nie można dać czegokolwiek, jeżeli się tego nie posiada. Dlatego dzielenie się z innymi staje się radosnym odkrywaniem siebie. Wyjątkowe w tym wszystkim jest dzielenie się z innymi swymi umiejętnociami i wiedzą. Podstawowym nakazem współistnienia winno być umacnianie innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz