sobota, 23 kwietnia 2011

Tworzenie?

Nie jest istotne, co wytworzył człowiek. Ważnym, a nawet najistotniejszym jest to, co w trakcie tego tworzenia przeżył i co w efekcie swojej twórczości ofiarował w formie przeżycia drugiemu człowiekowi.

Ważne jest odbieranie i dawanie, przeżywanie i skłanianie do przeżywania, innych.

niedziela, 17 kwietnia 2011

Proces życia

Nic nie jest stałe. Proces życia to proces zmian, ale i też proces stawania się coraz wrażliwszym.
"Ospali" przeczekują lub uciekają od niechcianych sytuacji, tak zwanego przeznaczenia, czyli tego, co życie ze sobą niesie. "Aktywni wychodzą im na przeciw i ogołacają siebie z powtarzania tego, co nie musi być powtarzane.
A zatem? Wszystko zależy od ciebie, od twojej woli, od tego jaki jesteś. Nie trzeba zatem z uporem maniak oczekiwać na cud. On nie tobie pomoc przyniesie, ale wielka wiara w siebie, w pierwiastki swego dobra. To nie jest ani trudne, ani banalne. Nie jest prawdą,że człowiekowi lepiej, łatwiej żyć z preferowaniem w sobie tzw. zła. To złudne, a nawet okrutne głosić takie teorie.

niedziela, 10 kwietnia 2011

Staranie o siebie

Ułomnym jest widzenie świata poprzez pryzmat tylko i wyłącznie własnej osoby.
Trzeba ludziom pomocy, ale nie takiej jakiej być może oczekują. Trzeba im nie cudów, ale wskazania drogi, którą nauczyciel przeszedł i po której z pełną świadomością może iść uczeń.
Nie istniej droga tylko ta jedyna, tylko ta najlepsza, tylko nasza droga. Wiele jest dróg, a każda z nich wiedzie ku jasności. Inaczej życie tu na ziemi nie miałoby żadnego sensu. Bo czyż sensem może być przekonanie, że wyszło się i było cały czas jedynie w ciemności? Taką wiedzę nazwałbym ułomnością.
Bo w życiu najpiękniejsze jest odnajdywanie w sobie miłości, dobra i szlachetności.

niedziela, 3 kwietnia 2011

Odwaga

Świat odsuwa się od ludzi, którzy pamiętają tylko o swojej samoobronie. Uwikłani w codzienność mają problemy z zastanawianiem się nad jasnymi stronami swojej rzeczywistości. Ale się budzą, wyrzuceni na powierzchnię, stają się aktywnymi uczestnikami mimo oburzenia.
Co potem? Dochodzą najczęściej do wniosku, że nie trzeba osłaniać siebie przed światem. On będąc tuż-tuż i tak narzuca swoją barwę. Widząc to stają się odważni i staja się budowniczymi przyszłości. Mają wiele do zaoferowania oraz bardzo duże pokłady dobroci, którymi umieją dzielić się z innymi.
Kocham ich pracę, ich myśli i starania.
Kocham ich ślady na dłoniach i każdą łzę, która z oczu ich spada, i każdy ich uśmiech. Jego kocham najwięcej. Jest myśli okruchem i uczuć bramą, która pozwala cieszyć się życiem.