piątek, 28 września 2012

Miłość jest wyjątkowa

Przychodzi w naszym życiu taki czas, że chcemy doświadczyć czegoś, naprawdę szczególnego w związku z drugą osobą. Nie chodzi o to, czy jest ona kimś wyjątkowym, ale o niepowtarzalny sposób, w jaki zamierzasz okazać miłość, jaką żywisz do wszystkich ludzi - i do samego życia - jest możliwy tylko z tą własnie osobą. Sposób w jaki wyrażasz swą miłość do każdej z osób, które kochasz, jest wyjątkowy. Nikogo nie kochasz tak samo. Także, jeżeli kogoś pokochasz nigdy nie przestajesz go kochać. Podobnie, jeżeli z kimś zawarłeś jakiś związek to nie może on ulec zerwaniu, ale może zmienić charakter. Ponieważ jesteśmy istotami twórczymi, cokolwiek tworzymy jest niepowtarzalne. Toteż kiedy okazujesz miłość jednej osobie, robisz to w sposób wyjątkowy, niemożliwy do powielenie wobec drugiej osoby. Twoje myśli, słowa i czyny - twoje reakcje - są jedyne w swoim rodzaju ... tak jak osoba, do której są skierowane. Nie obiecuj, a dotrzymasz słowa. Jedna jest tylko święta obietnica -abyś głosiła swoją prawdę i nią żyła. Wszystkie inne stanowią zaprzepaszczenie wolności, tym samym miłości, a to nie ma nic wspólnego ze świętością.

czwartek, 20 września 2012

Jaki to związek z Bogiem ma?

Prawda jest taka, że małżeńskie śluby każą ludziom wypowiadać słowa przysięgi nie mają z Bogiem nic wspólnego. Lecz jak na ironię ludzie uznają ją za najświętszą z obietnic, a Bóg takiej obietnicy nie złożył by nigdy. Po to, aby usprawiedliwiać swoje obawy, ludzie wymyślili Boga, który postępuje dokładnie tak jak oni. To dlatego powołują się na obietnicę Boga daną "wybranemu ludowi" oraz na umowy między Bogiem a tymi, których On kocha w sposób szczególny. Ludzie nie mogą pogodzić się z tym, że Bóg nie kocha nikogo bardziej od pozostałych. tworzą więc w fikcję o Bogu, który darzy miłością pewnych ludzi z pewnych względów. I nadają im miano Religii. Dla mnie to jest bluźnierstwo. Religia i małżeństwo w takiej postaci, jaką im ludzie nadali Wypacza Słowo Boga, aby usprawiedliwić swoje lęki i uzasadnić obłęd jaki panuje we wzajemnych stosunkach między ludźmi. Ludzie przypisują Bogu każde słowo, byle tylko móc dalej siebie na wzajem ograniczać, ranić, a nawet zabijać w Jego imię. Lecz miłość Boga jest bezkresna i bezwarunkowa. Tej rzeczy ludzie nie mogą przyjąć do wiadomości, tej prawdy nie mogą ścierpieć, ponieważ jej wszechogarniający charakter burzy nie tylko instytucje małżeństwa (w obecnym wydaniu), ale także każdą z obecnych religii oraz instytucji rządu. Bowiem ludzie utworzyli kulturę oparta na idei wyłączności, osadzoną w kulturowym micie Boga, który wyklucza i zrywa wieź z nami. To z kolei przełożyło się na odrębność ze wszystkim, a to przyniosło świat w takiej postaci jaki jest dzisiaj. Czy jest możliwa zmian? Tak. NIE ZABIERAJCIE NIKOMU MIŁOŚCI, ALE TO NIKOMU.

piątek, 14 września 2012

Małżeństwo sprzeczne z prawem naturalny

Ludzie preferują związek małżeński ponieważ nie potrafili w inny sposób zagwarantować swojemu doświadczeniu miłości stałości czy "wieczności". Dawniej tylko w ten sposób kobieta mogła sobie zapewnić opiekę i przetrwania; tylko w ten sposób mężczyzna mógł sobie zapewnić seks "na żądanie" i stałe towarzystwo. Stworzono więc normę społeczną. Zawarto umowę. Ja dam ci to, a ty mi tamto. Typowa umowa handlowa. Ponieważ obu stronom zależało na tym, aby umowa była wiążąca, postanowiono, że jest to święty związek zwarty przed Bogiem - i kto go zerwie, poniesie karę. Pózniej zastosowano ustawy świeckie i próbowano wymóc na obu stronach, aby przestrzegały umowy. Ale nawet to nie pomogło. Ani prawa boskie, ani prawa stanowione nie powstrzymują ludzi przed łamaniem ślubów małżeńskich. Dlaczego? Ponieważ śluby małżeńskie, przysięga, są sprzeczne z prawem naturalnym. Z prawem miłości.

środa, 12 września 2012

Umowa wymiany

Problem z całym naszym społeczeństwem polega na tym, że opiera się ono na sile, "mocy prawa" oraz, zbyt często niestety, na "sile", czyli na "siłach zbrojnych". Nie opanowaliśmy jeszcze sztuki perswazji. Stąd połowa rasy ludzkiej dopuszcza się haniebnych czynów w stosunku do tej drugiej, słabszej fizycznie. Gdy zmuszasz kogoś do do dotrzymania obietnicy, której dotrzymać nie chce nieuchronnie narażasz się na cierpienie, ataki na własną godność i poczucie własnej wartości. Kiedy dajesz wolność komuś, dajesz wolność również sobie. To rozsądny sposób na prowadzenie związków wszelkich rodzai. Obecna etyka czyni używanie siły jedynym sposobem na wyegzekwowanie zawartych umów, w tym i małżeńskich. Potrzeba jest pilna, zmiany etyki społecznej. Ta obecna nie sprawdziła się przez ostatnie dziesiątki tysięcy lat. Kiedy etyka oprze się o prawdę, o to, że jesteśmy Jednym nigdy nie uciekniemy się do przemocy, ponieważ to zaszkodziłoby nam samym. nie bije się lewej ręki prawą. Nareszcie nikt nie odgryzałby sobie nosa na złość cioci.

poniedziałek, 10 września 2012

Zdrada

Ludziom trudno dotrzymać danego słowa ponieważ popadają w konflikt ze swą autentycznością. Chodzi mi o to, że ich prawda podlega ewolucji i różni się od tego, co jak przysięgali, na zawsze pozostanie ich prawdą. Prawda ta może dotyczyć różnych zjawisk. Powstaje więc głęboki konflikt. Czemu mam być wierny - mojej prawdzie czy mojej przysiędze. Czy jest jakieś rozwiązanie? Proponuję wziąć pod uwagę następujące twierdzenie. Zdradzenie samego siebie po to, aby nie zdradzić drugiego, to mimo wszystko zdrada. To zdrada najwyższego rzędu. Ktoś powie - Ale to spowodowałoby powszechne łamanie obietnic! Przestałoby się w ogóle liczyć słowo dane w jakiejkolwiek sprawie. Nie można byłoby na nikim polegać! Zatem liczyliście na innych - że dotrzymają danego słowa, tak? Nic dziwnego, że wciąż byliście tacy nieszczęśliwi. Wielu z Was miało wszelkie podstawy ku temu, aby być szczęśliwym, unieszczęśliwiało się. Zamartwialiście się tym, czy uda Wam się zachować szczęście. A zamartwialiście się dlatego, że zachowanie szczęścia zależało w dużej mierze od dotrzymani

piątek, 7 września 2012

Zmiana jest

Nawet jeżeli ten kto przewiduje i tworzy swoja przyszłość, ma prawo i władze aby ją zmieniać nie może nic obiecać. Zmiana jest niezbywalnym prawem wszelkich stworzeń. Zmiana jest i każdy jej podlega, bez względu na to, czy komuś się to podoba, czy nie. Jedyna pewną rzeczą w tym zakresie jest to, że wszystko się nieustannie zmienia. Jedyna stałą rzeczą w nas jest zmiana. Nie należy zatem nikomu obiecywać, a zwłaszcza tego że będzie się takim sam zawsze, bo się skłamie. Proces zwany życiem polega na stwarzaniu na nowo w każdej chwili teraźniejszości. Wszystko, co składa się na życie, ciglę stwarza się na nowo w każdej chwili teraźniejszości. Wyklucza to identyczność zdarzeń i rzeczy oraz ludzi. Jeśli coś jest identyczne, to wcale się nie zmieniło. Lecz chociaż identyczność jest niemożliwa, to podobieństwa tak. Podobieństwo uzyskuje się dzięki procesowi przemiany przynoszącemu wynik zbieżny z poprzednim. Tu najlepszym rozwiązaniem po to, aby trwać w tym samym(podobnym) jest dokonywanie tych samych wyborów. Ludzie trwający w długoletnich związkach ze sobą stosują właśnie świadome wybieranie tego samego. W moim przypadku jest to miłość. Raz na zawsze wybrałem miłość. Czy to wystarczy? Nie, ale tak właśnie wybrałem. Dzięki temu nie muszę nic obiecywać. Dzięki temu nie muszę kłamać. To jest bardzo cenne. Poniważ budowanie wszystkiego co jest kłamstwem prędzej czy później musi runąć.

środa, 5 września 2012

Będzie o zwiąkach

Czas kanikuły się skończył, a ja chciałbym kontynuować bloga. Może by tak o związkach. Najróżniejszych związkach. Ten temat przenoszę z innego portalu społecznościowego, gdzie nie spotkał się on ze zbyt dużym zainteresowaniem. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Zawsze zastanawiałem się o co chodzi z tymi blogami. Czytałem gdzieś, że to pamiętniki. Ja jednak myślę, że to fantastyczne miejsce na pokazanie siebie. Siebie na dłoni, siebie przezroczystego, siebie spójnego wewnętrznie. Czy do tego trzeba być kimś najlepszym, gwiazdą? Nie. Wystarczy być sobą, szczerym, otwartym. Jednak świadomość, uczciwość i odpowiedzialność, składowe osobowości, wewnętrznej spójności winny być naczelnymi zasadami życia holistycznego człowieka. Czy zatem kieruję się jawnością? Tak. Nie mam nic do ukrycia. Teraz jednak do rzeczy. Ludzie dążą do zaznania miłości, która jest nieograniczona, wieczna i wolna. Uparcie próbują uwiecznić miłość za pomocą instytucji małżeństwa. Instytucja ta ma gwarantować obcowanie dwojga ludzi do końca życia. Odbywa się to jednak wbrew naturze, wbrew miłości, która jest "wolna" i "nieograniczona". Oczywiście możemy tu mówić o wolnym wyborze, ale tak długo jak obietnica obcowania pozostaje wyborem. Sęk jednak w tym, że składamy obietnicę. Większość ludzi nie potrafi stworzyć swojej przyszłości, nie potrafi jej przewidzieć. Zatem dopóki nie potrafisz przewidzieć swojej przyszłości, dopóty nie możesz prawdziwe obiecać. Niestety wszyscy zawierający związki małżeńskie nie tyle obiecują co wręcz przysięgają i w ten sposób dopuszczają się kłamstwa na samym starcie. Będzie o wiele więcej. Wiem co obiecuję.