wtorek, 12 listopada 2013

Ja jestem, już kimś więcej niż jeszcze wczoraj...

Zawsze byłem. Kiedyś byłem tylko ciałem. Później okazało się, że jestem umysłem spowitym w ciało. Następnie dostrzeżono we mnie ducha. Byłem ciekaw dokąd to prowadzi. Otóż prowadzi donikąd. Znowu daje o sobie znać uporczywe pytanie - Kim jestem? Postawiłem tezę, że jestem tym wszystkim jednocześnie. Jeżeli bowiem mam świadomość, że jestem ciałem, umysłem i duchem, to kim ja jestem? Jestem tym, który ma świadomość, że jest postacią troistą, a więc czymś więcej niż te trzy składowe. A więc jestem i jestem świadomy tego, że jestem. Jak to pojąć, jak to zrozumieć? Czy tu w ogóle jest coś do zrozumienia. Och to jest kluczowe, jest kluczem do wszystkiego.Zacznijmy od BYCIA. Bycie jest stanem konceptualnym. Wybieramy to kim chcemy być. Już sam wybór uświadamia, że to jest możliwe. W przeciwnym razie nie mielibyśmy o tym zielonego pojęcia. Dobrze jest rozumieć, że moje istnienie nie podlega wątpliwości. Lecz bez perspektywy będę tylko wiedział, że jestem. Nie będę wiedział kim jestem. Innymi słowy, jeżeli nie będzie punktu odniesienia, mnie jako takiego nie będzie. Kiedy już otoczy mnie perspektywa uruchomię swoją percepcję. To wywoła u mnie przekonania według, których będę postępował. Zachowując się w odpowiedni sposób będę wywoływał odpowiednie zdarzenia. Uzyskane informacje określą prawdę. Powstaną wspaniałe narzędzia człowieka kreatywnego. Powstaną Myśli. Te z kolei ubiorą się w emocje i wywołają przeżycia. Znajdę się w przeżywanej rzeczywistości. Ciekawe czy będzie przyjemnie???

wtorek, 8 października 2013

Teraz rankiem słońce zaświeci inaczej dla tych, co mają jasne oblicze.

W psychologicznie niespokojnych czasach dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku, pośród przewrotów ekonomicznych, krzyżujących się prądów moralnych oraz burzliwych fal socjologicznych, powstałych z cyklonicznych przemian epoki naukowej, tysiące mężczyzn i kobiet uległo zwyczajnej dezorientacji. Ludzie są niespokojni, nerwowi, pełni lęku, niepewni i niestabilni; potrzebują jak nigdy dotąd w historii świata pocieszenia i stabilizacji, jaką daje solidna religia. W obliczu osiągnięć naukowych i mechanicznego rozwoju bez precedensu, wciąż trwa stagnacja duchowa i chaos filozoficzny. Wczesne chrześcijaństwo było zupełnie wolne od wszelkiego angażowania się w sprawy państwowe, zobowiązania społeczne i koligacje ekonomiczne. Dopiero później, zinstytucjonalizowane chrześcijaństwo stało się organiczną częścią struktury politycznej i społecznej cywilizacji Zachodu. Współczesna religia ma trudności w dostosowaniu swej postawy do szybko zachodzących przeobrażeń społecznych, tylko dlatego, że pozwoliła sobie stać się tak gruntownie tradycjonalistyczną, zdogmatyzowaną i zinstytucjonalizowaną. No i na koniec odwróćmy kota głową, leczmy przyczynę, a nie skutek, bo jego leczyć się nie da.

środa, 7 sierpnia 2013

Przetwarzanie materii nie gwarantuje sukcesu

Świat pracy zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Dotychczasowe praktyki biznesowe stają się nieaktualne. Dziś przewaga technologiczna i kapitałowa nie są już gwarancją sukcesu przedsiębiorstwa. Weszliśmy w Erę Człowieka, w której to ludzie są kluczem do sukcesu. Ludzie posiadający odpowiednie umiejętności i doświadczenie stali się najbardziej poszukiwanym zasobem w biznesie.Kluczowym wyznacznikiem konkurencyjności staje się umiejętność wykorzystywania potencjału ludzi posiadających umiejętność działania tu i teraz. Tu jest najlepszym z możliwych miejsc, teraz jest najlepszym z możliwych czasów. Po prostu innego miejsc niż tu i innego czasu niż teraz, nie ma. Zapraszam do przyjaznego przedsiębiorstwa.

piątek, 3 maja 2013

Ostatecznie wszystko jest doskonałe.

Ludzie wierzą w ludzką niedoskonałość. Jednocześnie oczekują doskonałości od innych. Doszło nawet do tego, że ludzie idą przez życie, żądając doskonałości od tych, którym sami przypisali niedoskonałość. Rodzice żądają doskonałości od niedoskonałych dzieci, i odwrotnie. Obywatele żądają doskonałości od niedoskonałych rządów, i odwrotnie. Kościoły żądają doskonałości od niedoskonałych wyznawców, i odwrotnie, Sąsiad oczekuje doskonałości od sąsiada. Miasto od miasta. Naród od narodu. Rasa od rasy. Osądzamy i potępiamy wszystkich i wszystko co ma skazę, której znaczenie, przedtem sami określiliśmy. Chętnie osądzamy zwłaszcza tych, którzy otrzymują nagrody, w postaci sławy, władzy czy sukcesu. Tak gorliwie to czynimy, że właściwie w obecnych czasach nikt nie może stać się wzorem, bohaterem, autorytetem. W ten sposób pozbawiamy się tego, co jest potrzebne naszym społecznościom. Dlaczego proste spostrzeżenie na nasz temat przyprawia nas o udrękę? Czy konstatacja faktu rzeczywistości musi być zawsze osądem? Czy nie może być po prostu spostrzeżeniem? Co z tego, że ktoś czemuś nie sprostał? jakie to ma znaczenie?

niedziela, 14 kwietnia 2013

Zaufaj sobie

Zaufanie ma kluczowe znaczenie. Wszystko jest możliwe jeśli wierzysz. Zawsze robimy to, co uważamy, że w stu procentach zostanie zrealizowane. Istnieją trzy aspekty wiary:. Wiara, zaufanie i nadzieja Wiara opiera się na tym, co działo się w przeszłości. To decyduje, czy będziemy mieć wiarę w siebie, w innych ludziach, w okoliczności, w Boga, w rząd. Opieramy tak wiele rzeczy na naszych przeszłych doświadczeniach. Te doświadczenia mają dużą kontrolę nad tym, co robimy teraz i co planujemy na przyszłość, ponieważ są one oparte na tym, co się stało w przeszłości. Zaufanie to to, w co wierzymy, co dzieje się w naszym życiu teraz. "Czy jestem bezpieczny? Nie jestem bezpieczny? Czy jestem szczęśliwy? Czy jestem w pokoju? Czy jestem w niebezpieczeństwie? Co muszę robić teraz? Czy mogę to zrobić? " Nadzieja jest trzecim aspektem wiary. Koncentruje się na przyszłości. Nie możemy mieć nadziei, jeśli nie mamy wiary. Jeśli w naszej przeszłość jest wszystko pomieszane i wszystko jest negatywne, i pełne traumy, i depresji, i lęku, i wszystkich tego rodzaju rzeczy, to nie będziemy pełni nadziei na przyszłość. Nasze myślenie nakierowane jest na to, że nasza przyszłość będzie taka jak w przeszłość. Uzdrowienie tych przekonań wpływa na wszystkie trzy. To wpływa na wiarę, zaufanie i nadzieję. Tak wpływamy na swoją przeszłość, swoją teraźniejszość i swoją przyszłość. Jak jesteśmy "rozbrojeni" - nasze destrukcyjne wspomnienia , nasze niszczycielskie wspomnienia - zmieniamy wszystko. "Percepcja jest wszystkim." Do pewnego momentu. Wszystkie nasze wspomnienia to percepcje. Wiele z naszych wspomnień nie są prawdziwe. Są pełne kłamstw. Co pamiętamy jako prawdy dziś już nie jest prawdą. Nie wierzymy, że percepcja jest wszystkim, ponieważ nie jest prawdą. Jest coś, co naprawdę się stało. Słońce jest dziś lub nie.Jestem tutaj lub nie jestem. Negatywy to: nieufność i osądzania. Pozytywne aspekty: wiara w przeszłość, zaufanie w teraźniejszości i nadzieja na przyszłość . Niezdrowe przekonania:Wszystko musi być pod kontrolą. To nie jest fair. Wierzenia transformujące: otrzymam wszystkie dobre rzeczy, wynikające z miłości i prawdy. Chcemy kochać nie kontrolować przynajmniej w niezdrowy sposób. Szkodliwe działania to ciągnięcie w "dół" innych. Większość ludzi ma do tego tendencje. Jeżeli chcesz uzdrowić negatywy, i zaszczepić pozytywy, zaufanie, wiarę, wiarę i nadzieję, możesz uwolnić potężną moc w życiu, na drodze sukcesu i zdrowia. Wszyscy chcemy władzy, która prowadzi do wyników. Zatem niech każdy wnosi jakąś wartość. Najlepiej siebie wartościowego, najbardziej wartościowego jak tylko potrafimy sobie wyobrazić.

wtorek, 5 marca 2013

W Nowej Kulturze twój „sukces”

W życiu chodzi o najwyższej jakości dawanie, a nie dostawanie. Obecnie miarą sukcesu w naszej kulturze jest to ile dostajesz, ile zgromadzisz zaszczytów, pieniędzy, władzy i majątku. W Nowej Kulturze twój sukces będzie mierzyć się tym, ile dzięki tobie zgromadzą inni. Ironia polega na tym, że im więcej dzięki tobie zgromadzą inni, tym więcej nabędziesz ty sam/sama. Bez kontraktów, targów, negocjacji, procesów, sądów czy innych form nacisku służących do wyegzekwowania od nas, abyśmy dawali sobie nawzajem to, co obiecaliśmy. Czym można się posłużyć, aby tak się stało. Nie jest to jedyny sposób i nie jest to najlepszy sposób. Jest jednym z wielu. Jest to sprawiedliwy system. To jest MLM. W gospodarce przyszłości, gospodarce „pokryzysowej” nie będzie się opłacało działać dla własnego zysku lecz dla własnego rozwoju, który będzie stanowić zysk. Lecz przypadnie ci też zysk liczony w kategoriach materialnych w miarę jak będziesz stawał/stawała się coraz okazalszą, świetniejszą wersja siebie. Taka jest niedaleka przyszłość. A dzisiaj? Dzisiaj ważnym jest, aby ludzie przystali zamartwiać się tym, czy starczy im na chleb, czy będzie im ciepło…… . Czy to jest możliwe? Tak, jeżeli zostaną stworzone odpowiednie warunki, gdzie ludzie będą rzeczywiście mogli wziąć sprawy w swoje ręce. Jakie to warunki? Takie które będą stawiały na zaradność jednostki, umożliwią pojedynczym ludziom zarabiać dostateczną ilość pieniędzy na godziwe życie. Czy takie warunki stworzy Państwo? Nie stworzyło do tej pory. Czy takie warunki zapewni rząd? Żaden z dotychczasowych tego nie wypełnił. W strukturach gospodarczych istnieje taka możliwość – sprzedaż bezpośrednia (network) – MLM. Wokół MLM nagromadziło się wiele emocji, gdyż jak każdy element naszego życia można wykorzystać dwojako. Uczciwie i nie uczciwie, wszystko zależy od poziomu świadomości i od intencji. Nie chcę tu rozstrzygać za i przeciw. Chcę pokazać jak MLM wykorzystać, aby służyło ludziom. Aby nareszcie ten fantastyczny środek był wykorzystywany do zarabiania pieniędzy, po prostu na życie. Czy to jest możliwe? Tak, tak, tak. Powiem więcej – jak ktoś chce o wiele więcej to ten system sprzedaży także to umożliwia. W naszym życiu nieustannie zachodzą zmiany i to bardzo szybko. Czy jesteśmy wstanie spowolnić ich częstotliwość? Tak, ale w ograniczonym zakresie. Jednak warto się zastanowić jak zachodzące zmiany wykorzystać, aby pracowały dla nas. Kiedyś usłyszałem takie zdanie – Sprytny ten kto potrafi wykorzystać nieuniknione zmiany, dla siebie. Wszystko zależy od naszych wyborów. Podejmowane decyzje dzisiaj, w przyszłości dają określone rezultaty. Zapewne każdy chciałby aby rezultaty były rewelacyjne. W takim razie dzisiaj trzeba podejmować odpowiednie decyzje. Jakie?

sobota, 23 lutego 2013

Czy masz pokój w sobie?

Pokój jest Tym, czego naprawdę nie można osiągnąć przez własne siły woli. Pokój jest testem. Pokój jest wyznacznikiem tego, czy masz w sobie dawno zapomnianą sprężynę, destrukcyjną sprężynę, negatywne wspomnienia. Spróbuj. Pomyśl o niemal każdej kwestii w swoim życiu. To absolutnie działa. Co czujesz? Pokój czy lęk, strach, czy zmartwienie. "Lęk jest problemem naszych czasów." Negatywne emocje : lęk, niepokój i strach. Pozytywne emocje :. poczucie spokoju i relaksu, uczucie, że wszystko jest w porządku, po prostu tak jak powinno być.Co burzy pokój? Niezdrowe przekonania : Coś złego się wydarzy. Przyszłość będzie jak w przeszłości. Nie jestem okay. Wierzenia transformujące : Wspaniałe rzeczy są w sklepie życia dla mnie. Moja przyszłość nie jest związana z przeszłością. Jestem wolny. Zawsze jestem w porządku. Pozytywne aspekty: wspaniałe uczucie, że wszystko jest w porządku. Skupiaj się na dobrych rzeczach, które są związane z przyszłością, a nie na złych rzeczach z przeszłości. Skupiając się na teraźniejszości należy zwrócić uwagę na pokój jako wskaźnik, gdzie jesteś w tej chwili w swoim życiu. To jest cudowne, cudowne narzędzie. To trochę jak światło migające na desce rozdzielczej, które mówi: "Och, coś jest nie tak". Co? Można używać tego narzędzia. To wspaniałe narzędzie. Dzięki niemu złożyłem moje życie we wspaniałą całość. Przestałem być destrukcyjny sam dla siebie, dla innych.

sobota, 19 stycznia 2013

Niezdrowe przekonania można usunąć

Jedyna rzeczą, która daje przewagę chorobie jest stres,a ten wynika z niewłaściwych przekonań. Lecząc błędne przekonania eliminujemy stres, a wtedy nasz system odpornościowy daję przewagę zdrowiu, zdrowiu naturalnemu. Równocześnie droga do sukcesu i powodzeniu w życiu nie jest uciążliwa. Dlaczego? Ponieważ stres wysysa z nas energię, jej brak powoduje patrzenie z negatywnej perspektywy. Jak można odnieść w świecie sukces skoro nie mamy energii, nastawiamy się do wszystkiego negatywnie. Dlaczego? Ponieważ w wyniku braku energii nie można myśleć poprawnie, a często wogóle. Taki stan objawia się przede wszystkim strachem i wszelkimi możliwymi lękami w takich momentach, kiedy nie powinniśmy się bać. Sam wielokrotnie doświadczałem takiego stanu. Kiedy otwierały się przede mną wrota sukcesu i byłem już w progu, ze strachu nie robiłem czegoś co ostatecznie przesądzało sprawę na moją korzyść. To owocowało złością, smutkiem, depresją, manipulacją, nieuczciwością i wreszcie utratą zaangażowania. Dalej, rodził się strach przed sukcesem, lęk przed porażką i na koniec lęk przed innymi. A oto kilka przykładów mojego myślenia. Jestem nieważny. Jestem wadliwy. Jestem beznadziejny. Jestem bezwartościowy. Jestem zły. Nie jestem wystarczająco dobry. To, co robię jest niewybaczalne. Ludzie się ode mnie odsuwają. To nie fair, że muszę wszystko mieć nieustannie pod kontrolą, aby być wporządku. Nie, nie mogę temu podołać. Nie jestem wstanie. No i w konsekwencji - Inni powinni to zrobić za mnie. Takie przekonania blokują, odcinają nas od życia, jakiego chcemy. Dlaczego? Ponieważ te błędne przekonania tworzą stres, który powoduje choroby, brak finansów, słabe relacje. Teraz dla równowagi pozytywne przekonania. Jestem sympatyczny. Jestem znaczący. Jestem w całości.Jestem osobą wartościową niezależnie od mojej sytuacji lub od tego, co ktoś inny myśli. Mam nieograniczony nadzieję na przyszłość. Wspaniałe rzeczy są dostępne dla mnie. Moja przyszłość nie jest związana z przeszłością. Jestem wolny. Zawsze jestem w porządku. Zawsze jestem zadowolony ze swego rozwoju. Kocham wszystkich. Każdy jest inny, ale wszyscy mają wartość. Otrzymam wszystkie dobre rzeczy, przez poddanie się miłości i prawdzie. Nie muszę starać się być kimś kim nie jestem, aby być kochanym. Będę wierzyć i żyć prawdą o tym, kim jestem. Jestem zdolny. Mogę to zrobić. Inni nie muszą tego robić za mnie. Panuje nad moim życiem.

czwartek, 10 stycznia 2013

Szkodliwe działania

Czasami robiłem rzeczy, które były nieskuteczne lub szkodliwe dla zdrowia. Chciałem w ten sposób zmniejszyć lęk i usunąć bolesne emocje. Próbowałem kontrolować uczucia innych za pomocą swojego zachowania. Czasami żałuję, że tak się zachowywałem. Jednak dzięki tym doświadczeniom ustanowiłem fundament zdrowych działań w oparciu o cele i zdrowe wybory. Szkodliwe działania nie pozwalały mi być tym kim naprawdę jestem. Oddalały mnie od tego czego chciałem w życiu. Trudno było wyeliminować wszelkiego rodzaju nałogi i uzależnienia. Samozadowolenie nie pozwalało świadomie kontrolować pragnień pięciu zmysłów. Opierałem swoją wartość na posiadaniu, a nie byciu człowiekiem. Pycha pochłaniał dużo energii i czasu. Konsekwencją tego był ból i cierpienie. Więc przeszedłem do samoobrony. Robiłem wszystko, aby odwrócić się od emocjonalnego bólu. Zacząłem kontrolować sytuację, aby uchować się przed ponownym jego wystąpieniem. W wyniku tego stałem się pracoholikiem. Starając się być idealny popadłem w ekstremalna nieśmiałość. Przenikała mnie na wskroś nić strachu. Kontrolowałem siebie aby ustrzec się przed bolesnymi okolicznościami. To jednak zmuszało mnie do nieustannej aktywności, do bycia ciągłym pogotowiu. To wyczerpujące. Jednak zmęczenie zmuszało mnie do odpoczynku. Dzięki temu odkryłem, że bezczynność to też akcja. Nie wykonywanie szkodliwych działań wynikających ze szkodliwych przekonań zmieniło wszystko. Można by powiedzieć, że grzech zaniechania okazał się zbawienny. Zamiast walczyć zacząłem wybierać, zacząłem wyłączać i leczyć chore obrazy, które były zakorzenione w egoizmie i oszustwie. Dzisiaj mogę żyć w prawdzie i miłości. Prawdzie, która jest we mnie, w moim sercu.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Przebaczenie jest podstawą

Przebaczenie jest podstawą obfitego wżycia w miłości, radości i pokoju. Chyba nie ma człowieka, który nie został zraniony w swoim życiu przez innych, często ważnych dla niego, innych ludzi. Większość z nas ma kłopoty z byciem wyrozumiałym i uwolnieniem się od goryczy czy urazy. Możemy jednak dzięki przebaczeniu uwolnić się od negatywnych emocji i żyć w pokoju, radości. Brak przebaczenie jest najbardziej krytycznym problemem w naszym życiu. Problem przebaczenia, przebaczania przekłada się na problemy zdrowotne, brak sukcesu w życiu, niedostatek. Lekarze, terapeuci dostrzegają, że nieprzebaczenie leży u podstaw niemal każdego problemu, jaki kiedykolwiek doświadczają ich pacjenci. Czy masz problem nieprzebaczenia? Jak to sprawdzić? Odpowiedź brzmi - Co czujesz? Złość, strach, a może smutek. To także zależy od nieprzebaczenia sobie. Nieprzebaczenie blokuje nasze zdrowie, blokuje nasz sukces. Dlaczego? Ponieważ nieprzebaczenie jest destrukcyjne ściśle powiązane z kłamstwem i egoizmem. Przebaczenie jest fundamentem obfitego życia w miłości, radości i pokoju.