czwartek, 20 września 2012

Jaki to związek z Bogiem ma?

Prawda jest taka, że małżeńskie śluby każą ludziom wypowiadać słowa przysięgi nie mają z Bogiem nic wspólnego. Lecz jak na ironię ludzie uznają ją za najświętszą z obietnic, a Bóg takiej obietnicy nie złożył by nigdy. Po to, aby usprawiedliwiać swoje obawy, ludzie wymyślili Boga, który postępuje dokładnie tak jak oni. To dlatego powołują się na obietnicę Boga daną "wybranemu ludowi" oraz na umowy między Bogiem a tymi, których On kocha w sposób szczególny. Ludzie nie mogą pogodzić się z tym, że Bóg nie kocha nikogo bardziej od pozostałych. tworzą więc w fikcję o Bogu, który darzy miłością pewnych ludzi z pewnych względów. I nadają im miano Religii. Dla mnie to jest bluźnierstwo. Religia i małżeństwo w takiej postaci, jaką im ludzie nadali Wypacza Słowo Boga, aby usprawiedliwić swoje lęki i uzasadnić obłęd jaki panuje we wzajemnych stosunkach między ludźmi. Ludzie przypisują Bogu każde słowo, byle tylko móc dalej siebie na wzajem ograniczać, ranić, a nawet zabijać w Jego imię. Lecz miłość Boga jest bezkresna i bezwarunkowa. Tej rzeczy ludzie nie mogą przyjąć do wiadomości, tej prawdy nie mogą ścierpieć, ponieważ jej wszechogarniający charakter burzy nie tylko instytucje małżeństwa (w obecnym wydaniu), ale także każdą z obecnych religii oraz instytucji rządu. Bowiem ludzie utworzyli kulturę oparta na idei wyłączności, osadzoną w kulturowym micie Boga, który wyklucza i zrywa wieź z nami. To z kolei przełożyło się na odrębność ze wszystkim, a to przyniosło świat w takiej postaci jaki jest dzisiaj. Czy jest możliwa zmian? Tak. NIE ZABIERAJCIE NIKOMU MIŁOŚCI, ALE TO NIKOMU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz