piątek, 10 lutego 2012

Kto odpowiada za wychowanie?

Jeżeli ktoś wykazuje niezdolność do wychowywania dzieci nie powinien się przy tym upierać. Potomstwo powinno być powierzane starszym. Nie oznacza to, że powinno wyrywać się dzieci rodzicom z rąk i oddawać obcym.
W nie tak odległej naszej kulturze starsi żyli razem z młodymi. Nie skazywano ich na samotność, nie pozostawiano ich własnemu losowi. Starszych czczono szanowano, włączano w życie, miłującej, troskliwej, prężnej społeczności.
Gdy przybywało na świat nowe dziecko, starsi byli tuż obok, w samym sercu społeczności i tej rodziny. Wychowanie dziecka przez nich było postrzegane jako organiczna niemal prawidłowość. Potomstwo wzrastało otoczone mądrością i miłością, wielką, wielką cierpliwością i głębokim zrozumieniem.
Czy nie warto wrócić do tego wzorca? Przecież młodzi, którzy poczęli dziecko, zwykle są gdzieś zajęci, próbując sprostać wyzwaniom i doświadczając radości, jakie niesie ze sobą ich własne życie.
Na starszych powinna spoczywać odpowiedzialność za wychowanie dzieci. Jest to również zaszczyt, albowiem w ich rękach spoczywa zarazem odpowiedzialność za przyszłość całej rasy ludzkiej. A to zadanie przerasta siły młodego pokolenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz